Joga to niesamowita podróż. Można się o tym przekonać jednak tylko wtedy, gdy oddamy się jej w pełni, całym ciałem, umysłem i duszą.
Nieważne jaką pozycję robisz na macie, ważne jakim jesteś człowiekiem
Donna Farhi
Każdy, kto kiedyś stanął na macie, miał swoje motywacje.
Dla niektórych joga to tylko wyrafinowane ćwiczenia gimnastyczne, dla innych stanie się sposobem życia.
Za tym wyborem stoją indywidualne powody i inspiracje.
Niewiele jednak osób rozpoczynając tę podróż, zdaję sobie sprawę jak może ona odmienić ich życie. Jaka jest fizyczna, a jaka duchowa strona jogi?
Pierwsze kroki na macie nie są łatwe.
Po godzinnych zajęciach przekonujesz się, w jakim stanie jest Twoje ciało.
Widzisz, jakie masz ograniczenia, doświadczasz bólu mięśni, o których wcześniej nawet nie wiedziałaś/eś, że istnieją.
Z czasem widzisz jak Twoje ciało się rozwija, ograniczenia puszczają, możesz coraz więcej i bardziej. Twoje ciało staje się elastyczne, uczysz się oddychać na nowo.
Dochodzisz do punktu, gdy jesteś w stanie połączyć oddech z wykonywaniem asan.
Dotykasz dłońmi podłogi, potrafisz stanąć na jednej nodze w Pozycji Drzewa i zamknąć oczy.
Twoje ciało nabiera równowagi, masz coraz większą świadomość jak niesamowitym mechanizmem ono jest.
Zaczynasz je coraz bardziej uważnie obserwować i widzisz jak zachowuje się w nie zawsze komfortowych dla Ciebie sytuacjach.
Bez względu na motywacje, które wpłynęły na to, że po raz pierwszy stanęłaś/stanąłeś na macie – joga odwdzięcza Ci się w bardzo namacalny sposób.
Kiedy jest to dla Ciebie tylko kolejna aktywność fizyczna zyskujesz formę, której nie da Ci żadna inna dyscyplina sportu.
Kiedy joga staje się Twoim sposobem życia – regularna praktyka przygotowuje Cię do świadomego pływania po oceanie możliwości, jakie daje życie.
Joga nie naprawi Twojego życia, ale daje Ci narzędzia, dzięki którym inaczej możesz spojrzeć na otaczający Cię świat.
Każdy z nas słyszał powiedzenie: „ W zdrowym ciele zdrowy duch”. Dlatego fizyczna strona jogi, regularna praktyka jest niezwykle ważna, jest podstawą do tego by móc popracować również nad swoim wnętrzem.
W trakcie zajęć jogi z czasem zauważasz jak ważny staje się oddech, uważność, koncentracja na tu i teraz.
Tu i teraz – na początku swojej praktyki wydaje Ci się to prawie niemożliwe.
Masz przecież milion spraw do załatwienia, padasz ze zmęczenia po pracy – ale w końcu dotarcie na jogę daje Ci ogromną satysfakcję.
Tylko, że w trakcie kolejnego Psa z głową w dole czy Trójkąta w Twojej głowie ciągle kotłują się myśli o niezapłaconych rachunkach i zakupach do zrobienia.
Kiedy praktykujesz regularnie (fizyczny aspekt jogi) z czasem zauważasz (uważność), że potrafisz dać swojemu mózgowi na chwilę „wolne”.
Tracisz poczucie czasu w trakcie zajęć i to, co na początku wydawało się trwającą w nieskończoność męczarnią staje się czasem, który nawet nie wiesz kiedy minął.
Dopiero w tym momencie zaczyna do Ciebie docierać o co chodzi w tej całej jodze.
Uświadamiasz sobie, że wcale nie musisz ciągle pędzić i świat się nie zawali, gdy przez kilkadziesiąt minut zostawisz wyłączony w szatni telefon i pójdziesz na matę.
W trakcie praktyki na macie zauważasz, jak bardzo cieszą kolejne milimetry, gdy wchodzisz coraz głębiej w asanę.
Niby małe rzeczy, a jak cieszą.
Regularna praktyka jogi daje Ci narzędzia, które zauważasz dopiero po czasie.
Nauczyłaś/eś się już być uważnym, potrafisz się zatrzymać i być tu i teraz, doceniasz drobne rzeczy.
Na swojej jogowej drodze poznałaś/eś wiele ciekawych słów: asany, jamy, nijamy, wiesz nawet co to pranayama.
Wykonujesz piękne flowy, a pierwszą serię ashtangi robisz wręcz perfekcyjnie.
Masz całą paletę narzędzi, tylko co z tego jeśli nie potrafisz ich wykorzystać w życiu codziennym?
Co z tego, że wiesz co to Satya, a codziennie popełniasz setki mikro kłamstewek, bo tak wygodnie, bo tak więcej możesz zyskać.
Robisz sobie tatuaż z napisem „ahimsa” a swoim zachowaniem krzywdzisz siebie i ludzi wokół.
Usłyszałam kiedyś takie słowa:
„Nie Ty odnalazłaś jogę, ale joga odnalazła Ciebie”.
I jestem jej za to wdzięczna każdego dnia.
Widzę jak się zmieniam, jak rozwija się moje ciało i dusza. To piękne doświadczenie, chociaż nie zawsze jest kolorowo.
Trzeba chcieć pracować nad sobą i rozwijać się. Być szczerym w tym, co się robi. Moja joga to tak naprawdę nauka czynienia dobra – dla siebie i dla innych.
Nie tylko na macie, ale przede wszystkim w życiu codziennym.
Dołącz do Internetowego Studia PortalYogi i weź udział w wyzwaniu: Zmień swoje życie z jogą.
7 tygodniowa podróż, która pozwoli Ci zadbać o Twoje ciało, umysł i ducha. Tydzień po tygodniu. Zaczniesz żyć tu i teraz, nauczysz się rozumieć swoje emocje, staniesz się bardziej pewny siebie, połączysz ze swoim sercem i intuicją. Poczujesz równowagę i harmonię.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.